Pewnie tak wyglądałby przeciętny sklep. Widzicie? Tak właśnie zwierzęta, gdyby zobaczyły to, co nazywacie "działem mięsnym", widziałyby "jedzenie" tam sprzedawane. Wygląda trochę obrzydliwie? Niestety jest to normalne, tylko że w przypadku innych gatunków, z którymi mamy tyle wspólnego (na przykład z krową aż 80% identycznych genów, albo z kurą - 60%)
No co? Przecież dla niej to normalne zakupy... Co w tym dziwnego? Główka, i to w dodatku z oczami? Istny przysmak! Tylko jakby tu ją przyrządzić... W panierce? A może na grillu?
Dumny myśliwy upolował swoją zdobycz. Potężną, groźną i drapieżną bestię. Pogratulować.
A może by tak wybrać się do cyrku?
- Ej, patrzcie, jakie to śmieszne!
- No, dokładnie. Ale ja podziwiam treserów tego człowieka. I to jeszcze go tak ładnie wystroili...
(Przeciętny dialog podczas występów cyrkowych. Główna atrakcja - żywy, tresowany człowiek! Takiej okazji nie można przegapić.)
A może tak pamiątkę by sobie kupić? Te rękawiczki są takie ładne... A te stópki! Na szczęście będą. Przywieszę sobie do torebki!
Widzicie? Podobnie wygląda ten świat. Może w końcu to zauważymy? Bo w końcu różnicy aż tak wielkiej nie ma...
Zanka
to jest świetnie narysowane... połówki ludzi do sprzedaży, tusza ludzka... niby jasna kreska i urocze zwięrzątka ale kryją w sobie straszną prawdę... obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń