Co powiecie na mój pomysł z niepowtarzalnym, tematycznym wieczorkiem filmowym? W końcu "Piękna i bestia" ma dwie kolejne części. Może by je tak wszystkie zobaczyć, jednak po drugiej, urządzić tzwn. "maraton filmowy"?
1. Ciasteczka z filmu
Specjalnie przetłumaczyłam przepis, przeliczyłam jednostki, i oto on! (a tak swoją drogą to w Ameryce mają bardzo ciekawy skrót - oz., oznaczający uncje, jednak dla mnie zawsze będzie to coś związanego z "Czarnoksiężnikiem z krainy Oz...)
Potrzebne składniki:
1 i 1/2 szklanki mleka (myślę, że sojowe też może być)
ok. 95g. budyniu waniliowego
15 ciasteczek typu oreo
ok. 225 g. bitej śmietany
1 łyżeczka czekoladowego budyniu
i ciasteczka, na które przepisu jednak nie podano, najlepiej w kształcie kwiatków
Wykonanie:
Mleko zmieszać z budyniem waniliowym, oreo pokruszyć na proszek, wymieszać, dodać bitą śmietanę i dodać budyń czekoladowy. I tyle, później już tylko nałożyć krem na ciastka.
2. Papierowa róża
Pewnie każdy, po obejrzeniu tego filmu, chciałby mieć taką różę w pokoju... Ja też. Co powiecie na zakładki do książek z tym kwiatem?
Tu jest pokazane, jak je wykonać.
3. Kto chciałby tą filiżankę? To nie jest takie trudne do zrobienia!
4. I na koniec kilka artów
Podobają Wam się tego rodzaju posty? O jakim filmie chcielibyście następny?
Zanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz